Liga Narodowa

Wielkopolska, w przyszłości będąca bastionem obozu narodowego, dość późno doczekała się powołania struktur Ligi Narodowej. Dopiero w 1899 przyjechał do Poznania wysłannik LN Wincenty Lutosławski, który przyjął w szeregi tajnej organizacji czterech Wielkopolan – Bernarda Chrzanowskiego (wówczas prezesa “Sokoła” na całą Rzeszę), braci Niegolewskich – Felicjana i Stanisława oraz Helenę Rzepecką. W ciągu następnych dwóch lat Ligę Narodową zasilili również lekarz Bolesław Krysiewicz, Celestyn Rydlewski, Marian Seyda oraz Wojciech Korfanty.

W tym czasie najsilniejsze w Wielkopolsce było konserwatywne ziemiaństwo i duchowieństwo, przy dotychczasowym braku konkurencji (nie istnieli w Wielkopolsce np. socjaliści), de facto monopolizujący rząd dusz.

Dopiero endecy, poprzez oddziaływanie na  rozpowszechniony w Wielkopolsce ruch ludowy, zmienili tą sytuację. Już w 1901 endecja zyskała swojego pierwszego posła w niemieckim Parlamencie – Bernarda Chrzanowskiego. Dwa lata później powołali wspólny z “ludowcami” komitet wyborczy. To wszystko przysparzało endekom popularności, a zarazem popularyzowało ideę narodową w Wielkopolsce i całym zaborze pruskim.

Po umowie Szymańskiego z Chrzanowskim zawartej w 1902 roku narodowi demokracji szybko zaczęli przejmować kontrolę nad “ludowcami”. W 1904 roku powołano tajne Towarzystwo Obrony Narodowej, które koordynowało obronę przed Komisją Kolonizacyjną jak i inne działania endeków. Kolosalne znaczenie dla rozwoju narodowej demokracji w zaborze pruskim miało opanowywanie różnego rodzaju organizacji społecznych – jak np. “Sokołów” czy Towarzystw Czytelni Ludowych. 

Kolejnym obszarem, który przyniósł ogromne sukcesy endecji był ten studencko-szkolny. Związek Młodzieży Polskiej “Zet” nie miał żadnej konkurencji na niemieckich uniwersytetach (Berlin, Wrocław, Monachium, Fryburg). Z kolei naturalną konsekwencją członkostwa w ZETcie było dołączenie po studiach do Ligi Narodowej. Ponadto od 1898 roku istniała w Poznaniu organizacja “Czerwona Róża”, skierowana do uczniów szkół średnich. W rezultacie coraz większą część wielkopolskiej inteligencji stanowili endecy, czego konsekwencje były odczuwalne przez kilka następnych dziesięcioleci.